Bajka – „Noc pełna przygód w pociągu ekspresowym”

InfantylnyBajki o pojazdachBajki o pociągachBajka - „Noc pełna przygód w pociągu ekspresowym”

Złote światło słoneczne wpadło przez okno przedziału pociągu ekspresowego o nazwie „Błyskawica” i oświetliło twarze dwójki małych pasażerów – Lany i Tomka. Siedzieli obok siebie, patrząc na mijane przez okna baśniowe krajobrazy Krainy Baśniolandii. Pociąg jechał szybko, a wraz z nim podróżował ich nowy przyjaciel – dzielny parowóz Piotruś.

Pewnego dnia, podczas jednej z ich wielu przygód, Lena zauważyła coś niezwykłego. W jednym z pustych przedziałów siedział tajemniczy pasażer. Był wysoki, z długą siwą brodą i miał na sobie długą, czarną płaszcz. W ręku trzymał starą, pożółkłą od wieków mapę.

– Kto to może być? – zapytała Lena, patrząc na nieznanego mężczyznę.

– Nie wiem – odpowiedział Tomek, próbując dostrzec coś więcej. – Ale wygląda na bardzo interesującego. Może powinniśmy go poznać?

– Dobra idea – przytaknęła Lena. – Piotruś, czy możemy sprawdzić, kim jest ten pasażer?

– Oczywiście! – odpowiedział Piotruś z entuzjazmem. – Przecież wszyscy jesteśmy tutaj razem, podróżujemy w tym samym kierunku!

Wszyscy trzej podążyli do przedziału z tajemniczym pasażerem. Po krótkim przywitaniu, siwy mężczyzna okazał się być bardzo przyjazny. Na pytanie, dokąd zmierza, odpowiedział, że podróżuje po całym świecie, szuka przygód i nowych historii do opowiedzenia.

– Czy moglibyśmy posłuchać jednej z Twoich opowieści? – poprosił Tomek, zasiedlając się wygodnie na siedzeniu.

Oczy tajemniczego pasażera zabłysły. Wyglądało na to, że właśnie czekał na takie zaproszenie. Zaczął opowiadać historię o zaginionych torach, które prowadziły do ukrytego miasta zabawek. Lena, Tomek i Piotruś słuchali z zapartym tchem, zafascynowani niezwykłą opowieścią.

Po zakończeniu opowieści, dzieci podziękowały tajemniczemu podróżnikowi i wróciły do swojego przedziału, zasypiając później pełne marzeń o niezwykłych miejscach i przygodach. Lecz podczas snu, Piotruś zauważył, że pociąg zaczyna zwalniać, a potem skręca na stare, porośnięte trawą tory. Zaintrygowany, parowóz postanawia dowiedzieć się, co się dzieje, ale to już historia następnego dnia.

Zagadka dawnych torów

Kiedy słońce wschodziło nad Baśniolandią, Piotruś pierwszy obudził się i zauważył, że pociąg „Błyskawica” poruszał się po starych, zapomnianych torach. Przyglądając się uważnie, dostrzegł daleko na horyzoncie coś, co wyglądało jak dawno opuszczone miasto.

– Lena, Tomek, obudźcie się! – zawołał Piotruś. – Coś się dzieje!

Zaspani, ale ciekawi, Lena i Tomek szybko wstali. Zobaczyli, jak pociąg poruszał się po starych torach i zauważyli daleką sylwetkę miasta. Lena spojrzała na Tomka z zaskoczeniem.

– Czy to może być… – zaczęła.

– Ukryte miasto zabawek z opowieści tajemniczego pasażera. – skończył Tomek.

W tym momencie do przedziału wszedł tajemniczy pasażer z jego nieodłączną starą mapą. Zerknął na dzieci i Piotrusia z uśmiechem.

– To jest miejsce, o którym wam opowiadałem. – powiedział spokojnie. – A teraz musicie rozwiązać zagadkę torów, aby bezpiecznie dotrzeć do celu.

Zaintrygowani, Lena, Tomek i Piotruś zgodzili się pomóc. Tajemniczy pasażer pokazał im starą mapę ze skomplikowanymi diagramami i symbolami. Dzieci zrozumiały, że te symbole to wskazówki, które pomogą im bezpiecznie przemierzyć starą linię kolejową.

Przez cały dzień Lena, Tomek i Piotruś studiowali mapę, odczytywali symbole i dyskutowali o możliwych drogach. W końcu, po wielu godzinach, udało im się odczytać kartę i ustalić odpowiednią drogę. Byli podekscytowani i pełni nadziei.

– Myślę, że to jest to! – wykrzyknął Tomek. – Musimy skierować pociąg na te tory!

– Piotruś, czy jesteś gotowy? – zapytała Lena.

– Zawsze gotowy na przygodę! – odpowiedział Piotruś z uśmiechem.

Dzieci skierowały „Błyskawicę” na nowe tory, a tajemniczy pasażer obserwował z uśmiechem. Pociąg powoli przemierzał nowy teren, a dzieci obserwowały mijane krajobrazy z zapartym tchem. Było to przygoda, której nigdy nie zapomną.

W końcu, kiedy słońce zaczynało zachodzić, Piotruś zatrzymał „Błyskawicę”. W oddali widzieli kontury miasta. Czy to było ukryte miasto zabawek z legendy? Czy ich przygoda właśnie się skończyła? Ale to jest historia na następny dzień…

Miasto zabawek

Po przejechaniu przez zapomniane tunele i stare, porośnięte trawą mosty, pociąg „Błyskawica” finałowo zatrzymał się. Lena, Tomek i Piotruś z zaciekawieniem wychylili głowy przez okno i ujrzeli przepiękne, tętniące życiem Miasto Zabawek.

Z początku miasto wyglądało na całkowicie opuszczone. Zabawki wydawały się nieożywione, a budynki były ciche i spokojne. Ale kiedy słońce zaszło za horyzont, wszystko nagle ożyło. Lampy uliczne rozbłysły, zabawki zaczęły się poruszać i miasto nagle napełniło się dźwiękami śmiechu, rozmów i muzyki.

– Wow! – wykrzyknęła Lena. – To jest niesamowite! Czy widzicie to co ja?

– Tak – odpowiedział Tomek, patrząc z szeroko otwartymi oczami na ożywione miasto. – To jest jak w bajce.

– Ale przecież my jesteśmy w bajce! – zaśmiał się Piotruś. – I jak na razie, jest to najlepsza bajka jaka mi się przytrafiła!

Nagle do dzieci i Piotrusia podeszło wielu mieszkańców Miasta Zabawek. Były tam misie, lalki, roboty, samochodziki, klocki Lego i wiele innych zabawek. Powitali naszych bohaterów z uśmiechem i zaprosili na wielki bal, który miał właśnie się zacząć.

Ta noc była pełna czarów i niespodziewanych przygód. Lena, Tomek i Piotruś tańczyli z zabawkami, opowiadali o swoich przygodach i słuchali opowieści mieszkańców Miasta. Piotruś nawet został poproszony o mały koncert – okazało się, że potrafi grać na swoim parowym gwizdku jak na prawdziwej fletni!

– Dziękujemy Wam za te wszystkie cudowne chwile – powiedziała pewna lalka księżniczka, podchodząc do dzieci. – Jesteście dla nas prawdziwymi gośćmi honorowymi.

Zmęczeni, ale szczęśliwi Lena, Tomek i Piotruś wrócili do „Błyskawicy”, która czekała na nich na obrzeżach Miasta Zabawek. Kiedy słońce zaczęło wschodzić, zabawki powoli wracały do swoich domów, a miasto powoli usypiało. Pociąg ruszył, a dzieci zasypiając, sniły o cudownych przygodach, które ich spotkały.

Przygoda w Miasto Zabawek zakończyła się, ale Lena, Tomek i Piotruś wiedzieli, że to dopiero początek ich wielkiej podróży. Przecież w Krainie Baśniolandii czekają na nich jeszcze tysiące niesamowitych miejsc do odkrycia!

Przeczytaj również

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj